Chodziłem jak zombie, mało jadłem, mało piłem, nie spałem po nocach i z nikim nie gadałem. Chłopaki nie raz próbowali do mnie dotrzeć i jakoś ze mną porozmawiać, ale nie wychodziło im to za dobrze. Występowały u nich nawet napady złości, szarpali mnie za ramiona, potrząsali, darli się i wołali, że to żałosne, ale ja w ogóle nie kontaktowałem. W końcu odpuścili i postanowili mnie zostawić z tym samego. Czy to dla mnie lepsze? Sam nie wiem. Nie chciałem być sam, ale tak samo nie chciało mi się opowiadać o moich problemach. Od tygodnia nie byłem na uczelni, ciężko było mi tam iść. Widziałem, że będę miał przez to problem z nadrobieniem zaległości, ale mało mnie to obchodziło. Wiedziałem, że za bardzo się tym przejmuję, że to nie jest normalne. Ale co ja mam zrobić? Za bardzo cierpię. To za bardzo boli. Bałem się, że już nigdy nie będę potrafił się zakochać. Że już nigdy nie znajdę dziewczyny, która odmieni moje życie i znów będę szczęśliwy, że odżyję na nowo.
Bardzo tego chciałem, ale bałem się, że nie znajdę takiej dziewczyny jak SuJu.
Podniosłem się z łóżka i rozejrzałem się po moim azylu, w którym spędzałem prawie każdą chwilę. Nie wyglądało tam za dobrze, zasłonięte rolety, duchota, od której aż kręciło mi się w głowie, porozrzucane obrania i nietknięty obiad, który jakiś czas temu przyniósł mi Key. Wyszedłem z pokoju chwiejąc się lekko i udałem się do łazienki. Przestraszyłem się kiedy zobaczyłem bladą jak ściana twarz w lustrze. Przyjrzałem się dokładniej swemu odbiciu i westchnąłem ciężko. Załatwiłem swoją sprawę i wyszedłem. Zawędrowałem na dół gdzie zajrzałem do każdego pomieszczenia. Ku mojemu zdziwieniu w domu nikogo nie było. Podrapałem się po głowie zastanawiając się gdzie mogą być moi przyjaciele. Zostawili mnie samego? A może ktoś tu jest? A może chowają się przede mną? - Przeszło mi przez myśl. Prychnąłem i opadłem na kanapę w salonie.
Jeżeli się chowają, to mam to gdzieś.
Nie chciało mi się w to bawić. Zastanowiłem się przez chwilę jaki był cel tego, że tutaj przyszedłem. Wzruszyłem ramionami i włączyłem telewizor, aby się trochę rozerwać. Na jakimś kanale leciała jakieś romansidło, które szybko przełączyłem kiedy ogarnęła mnie kolejna fala smutku. Włączyłem jakiś horror i poszedłem do kuchni zrobić sobie coś do jedzenia. Dopiero teraz zauważyłem jak bardzo byłem głodny. Zrobiłem sobie kanapkę, pochwyciłem mój ulubiony napój i wróciłem na kanapę.
Po jakimś czasie usłyszałem jak drzwi się otwierają i staje w nich reszta zespołu. Posłałem im lekki uśmiech i wróciłem do oglądania. Po ich twarzach zauważyłem ulgę, chyba myśleli, że wszystko już będzie dobrze, ale ja nie byłem tego pewny. Nie wiedziałem czy się mi ułoży, czy mi przejdzie i czy będę jeszcze szczęśliwy. Czas pokarze...
Było coraz lepiej, przynajmniej tak mi się wydawało. Powróciłem na uczelnie i powoli nadrabiam zaległości. Z SuJu nie rozmawiałem ani razu, nie chciałem rozmawiać. Bałem się, że znowu się załamię. Nadal nie przestałem jej kochać, ale przyzwyczaiłem się do myśli, że teraz jest jej lepiej. Nie życzę jej źle po tym co mi zrobiła, wręcz przeciwnie. Cieszę się z jej szczęścia i z tego, że chociaż jej się ułożyło. A ze mną też było lepiej.
Wczoraj zauważyłem w naszej szkole nową dziewczynę. Była śliczna. O długich kasztanowych włosach, dużych prawie czarnych oczach i słodkiej, niewinnej buźce. Spodobała mi się. Najbardziej cieszył mnie fakt, że uśmiechała się do mnie. Postanowiłem dowiedzieć się o niej więcej. Po długim zastanowieniu podszedłem do niej na jednej z przerw, niepewnie, ponieważ bałem się, że się jej nie spodobam.
- Hej jestem Taemin, a ty? - zapytałem, uśmiechając się do niej ciepło, odwzajemniła uśmiech, nie jest źle - pomyślałem.
- Yumi - odpowiedziała, miała taki śliczny głos.
- Nie widziałem cie tu wcześniej, do której chodzisz klasy?
- Do 1 b, jestem nowa. A ty do której?
- 1 a. Miałabyś może ochotę się ze mną dzisiaj spotkać? - zapytałem niepewnie.
- Jasne, masz mój numer telefonu. Zadzwoń, to się umówimy - posłała mi szeroki uśmiech podając mi małą karteczką z numerem telefonu. Przyjąłem karteczkę i poszedłem w swoją stronę. Byłem szczęśliwy, w końcu.
Zbliżyliśmy się do siebie, spotykaliśmy się praktycznie codziennie. Dogadywaliśmy się na prawdę świetnie, mieliśmy podobne zainteresowania i charaktery. To było coś wspaniałego. Myślałem, że już nigdy nic mi tego nie zepsuje. Nie do końca miałem rację. A dokładniej do momentu, kiedy zadzwoniła do mnie boja była.
Siedziałem sobie w pokoju odrabiając pracę domową, podśpiewując sobie co chwilę. Nagle rozległ się dźwięk wibrującego telefonu. Spojrzałem na wyświetlacz:
" SuJu dzwoni" - zdziwiłem się, nie wiedziałem o co może chodzić.
Niepewność - jedna z najgorszych rzeczy jaka może być. Nie wiedziałem czego się spodziewać. Czy odebrać telefon? A może olać to tak samo jak ona zrobiła ze mną? W końcu odebrałem. Rozległ się rozpaczliwy głos w telefonie.
- Taemin! Przepraszam! Proszę wybacz mi - wyłkała.
- SuJu? Co się dzieję? Za co mnie przepraszasz? Co Ci mam wybaczyć? - nie rozumiałem o co może chodzić.
- Przepraszam, że Cie zraniłam. Nie chciałam. Tak mi przykro, gdybym wcześniej wiedziała jaki jest Mir. Gdybym Cie słuchała. Proszę nie zostawiaj mnie, Taemin ja Cię kocham - zamarłem.
- Wybacz, nie mogę. Ty mnie zostawiłaś kiedy Cie potrzebowałem. Nie mogę Ci pomóc.
- Jak to? Jak to nie możesz?!
- Nie kocham Cię Suju. Żegnaj. - powiedziałem i rozłączyłem się.
Było mi przykro, ale nie mogłem. Nie kochałem już jej, kochałem kogo innego. Była mi całkiem obojętna. Dodatkowo za bardzo mnie zraniła. Nie potrafiłbym z nią znów być, znałem ją i bałbym się, że znowu mi to zrobi gdy tylko pozna jakiegoś nowego chłopaczka, tak samo jak było z Mir. Ostrzegałem ją przed nim, nie słuchała mnie. Więc teraz niech sama sobie radzi. Ja już mam tą drugą osobę i mam nadzieję, że długo będziemy razem. Jednak nigdy nic nie wiadomo. Różnie się mogą sprawy potoczyć. Ja jednak będę walczył do końca. Zmieniłem się.
~ Koniec ~
Tam dam dam ;D
Jak się podoba zakończenie opowiadania? Ja sama nie mogę uwierzyć, że to już koniec. Przyzwyczaiłam się do niego, no ale cóż. Już nie długo pojawi się prolog z bohaterami do nowego opowiadania. Mam nadzieję, że was zaciekawię.
Życzę wam wszystkim wesołych i wspaniałych świąt!!
Hwaiting!
KONIEC ? ( tutaj powinno znaleźć się z milion przekleństw ) Ciesze się, że znalazłaś TaeMin jakąś dziewczynę ^^ Opowiadanie strasznie mi się podobało i z ciężkim sercem się z nim rozstanę. Liczę, że kolejne opowiadanie też mnie tak bardzo wciągnie. Liczą na Twoją wenę. Hwaiting ~ !
OdpowiedzUsuńNo niestety to już koniec.
OdpowiedzUsuńTak mnie też ciężko jest się rozstać z tym opowiadaniem.
Ja też się cieszę ^^
Przecież nie mogłam dopuścić aby na zakończenie Minne cierpiał.
Mam nadzieję, że Ci się spodoba ^^
Mogę Ci powiedzieć, że to będzie z przeszłości Taemina, jak znalazł się w zespole, jakie miał ciężkie dzieciństwo itp. mam nadzieję, że Cię zaciekawię ^^
Dodam jeszcze, że prolog i bohaterów mam gotowych i zastanawiam się kiedy go dodać :D
To było świetne ^^
OdpowiedzUsuńW ogóle wszystkie były świetne ^^
Bardzo się cieszę, że Taemin w końcu jest szczęśliwy ^^
Ja również przyzwyczaiłam się do tego opowiadania i przykro trochę się z nim rozstać.
Nie mogę się doczekać nowego opowiadania ;D
Weny życzę oraz Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku ;*
( Mogłabym prosić Cię o podanie piosenki pod numerem 3? Kojarzę ją skądś, ale nie mogę przypomnieć sobie tytułu xD )
Dziękuję ^^
OdpowiedzUsuńJ też się cieszę :D
Mi również, ale mam nadzieję, że przyzwyczaję się jeszcze bardziej do tamtego przyzwyczaję i będzie się mi go równie dobrze pisało ^^
Ja tobie również zyczę dużo weny, Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku ;*
Piosenka to - Dalmatian - E.R ^^
Koniec?
OdpowiedzUsuńA patelnią byś nie chciała?xD
to był żart^^
No niestety koniec ;c
OdpowiedzUsuńNie dzięki xD
Haha wiem :D
Wiem wiem... Nie komentowałam Przepraszam Cię bardzo ale zapomniałam o tobie... Przepraszam jeszcze raz... Ale już nadrobiłam zaległości i będę komentować każdy rozdział począwszy (jakie dziwne słowo...) od 4 rozdziału nowego opowiadania :)
OdpowiedzUsuńA ten rozdział komentuje bo chciałam napisać że on mi się kojarzy z Trudnymi Sprawami, ale Dlaczego Ja? i tym podobne xD nawet przy końcówce tego rozdziału tą muzyczkę jak jest na końcu Trudnych Spraw :D
Ogólnie całe opowiadanie mi się podoba i następne też na pewno będzie :)
HWAITING :D