piątek, 7 września 2012

13 Rozdział


13 Rozdział 

Obudziłem się na kanapie, obok wtulonego w poduszkę, śpiącego MinHo. Była 21 a reszty nadal nie było, trochę się o nich martwiłem, wybrałem numer Onew'a i czekałem na połączenie. Dowiedziałem się że są gdzieś w toalecie, ponieważ JongHyun ma problem z żołądkiem i jak tylko się z nim upora wrócą do domu. Rozbawiła mnie ta wiadomość i wcale nie było mi go żal, to była kara za to co zrobił. właśnie wyobrażałem sobie Jong'a klęczącego przy muszli, a na mojej twarzy pojawił się wredny uśmieszek. Z zamyślenia wytrącił mnie Choi który właśnie machał mi ręką przed nosem.

- Ziemia do TaeMin'a. Odbiór!! - wydarł się wprost do mojego ucha

- Auu... Mówiłeś coś? - zapytałem zdezorientowany 

- Tak, pytałem gdzie chłopaki i skąt wziął się ten diabelski uśmiech na twojej twarzyczce.

- Aaa, są jeszcze na mieście, a tak dokładniej w toalecie.

- W toalecie? A co oni tam robią? - zapytał - Sorry, trochę głupie pytanie... - dodał po chwili namysłu.

- Hmm no cóż, nasz kochany Dino prawdopodobnie przeżywa właśnie zatrucie pokarmowe - po tych słowach moje kąciki ust znów uniosły się ku górze.

- Hah no to teraz wiem skąt ten twój uśmiech ty mały szatanie - powiedział z rozbawieniem i potargał moją czuprynę, która i tak była w nie najlepszym stanie, tak samo jak i jego. 

- Maknae, a tak właściwie to jak się czujesz?

- Już mi dużo lepiej, dzięki za troskę - posłałem mu przyjazny uśmiech - jeszcze jutro się podkuruję i w poniedziałek mogę spokojnie iść na uczelnię.

Rozmawialiśmy i żartowaliśmy o różnych rzeczach, a głównie na temat zamiłowania Onia do kurczaków, który zjadając je jest w niebie, ummie Key, który uwielbia zakupy i może siedzieć godzinami w jednym sklepie przymierzając ciuchy, a o Jong'im... hmm żaden temat z nim związany nie został poruszony.
Minho nagle się skrzywił, spojrzałem na niego pytająco, a on oznajmił że wypadałoby posprzątać, po czym ja też się skrzywiłem. W domu panował istny bałagan, aż dziwne że wcześniej nie zwróciliśmy na to uwagi. Chłopak chciał sam posprzątać, bo sugerował że nie mogę się przemęczać, ale ja nie zwróciłem uwagi na jego słowa wstałem i zacząłem ogarniać salon. Wszystkie śmieci, papierki do kosza, naczynia do zlewu, a ciuchy które znalazły się tutaj z niewiadomych przyczyn po odstawiałem  do szaf w na górze. Choi w tym czasie zajął się kuchnią. Przy zamiataniu trochę się zamyśliłem, a kiedy wszedł do salonu to wpadłem na niego z miotłą. On spojrzał na mnie nie kryjąc rozbawienia, natomiast ja próbowałem złapać równowagę. Później zajęliśmy się pokojami, na pierwszy ogień poszły twierdze Key'a i Bling Bling'a, ponieważ tam panował istny chaos. Na ten sposób ich pokoje były podobne, ciuchy na biurku, na podłodze na łóżku, a nawet na żyrandolu, wszędzie śmieci i różne inne rzeczy. Później przyszedł czas na pokój Onew'a, który był największy, (bo jak to sam stwierdził Leader jest najważniejszy i zasługuje na coś lepszego)  ale nie było z nim dużego problemu.
Na koniec zostawiliśmy nasze pokoje, zacisze MinHo było jak zawsze w najlepszym porządku, nawet nie musiał nic tam robić, ale gorzej było z moim. Z pozoru wydawał się czysty, ale szafy lepiej nie tykać, bo można się przestraszyć. Zawsze jak nie mam gdzie czegoś dać, to zawsze tam wpycham, no a potem dziwie się że wszystko mi z niej wypada. Po skończonej robocie zmęczony opadłem na łóżko, przeleżałem dobre dziesięć minut gdy usłyszałem rozmowy na dole. Szybko tam zbiegłem i wybuchłem śmiechem widząc białego jak trup Kim'a trzymającego się za brzuch. 

- Już nigdy nie zjem nic w tej piekielnej restauracji - po wiedział po chwili JongHyun.

- Ojj Jongi - odezwał się troskliwie Kibum - a ostrzegałem Cie żebyś nie jadł tego  Kebaba, bo wyglądał jakoś dziwnie. No to teraz masz.

- Haha Kim'uś co z Tobą? Gdzie ten nasz Silny JongHyun co? - powiedziałem złośliwie śmiejąc się przy tym.

- Kuźwa!! TaeMin!! - ryknął -  Weź mnie nie dobijaj!  ja wiem że jesteś na mnie zły i już mi tego nie wybaczysz,  sam nie mogę sobie tego wybaczyć, ale nie musisz się naśmiewać z ludzkiej krzywdy, ja bym... - nie dokończył, zrobił się zielony i pobiegł do łazienki tratując Onew'a który właśnie rozmawiał przez telefon.




Wróciłem na górę nadal śmiejąc się z widoku ledwo żywego Bling Bling'a, trochę wredna była moja reakcja, ale no cóż nie mogłem się powstrzymać. Byłem bardzo zmęczony, położyłem się na łóżku i od razu zasnąłem. Obudziłem się o 10 i zszedłem do kuchni, Key własnie przygotowywał śniadanie, MinHo i Onew o czymś gadali, a Jonghyun patrzył się ze smutkiem na swoją kanapkę z masłem. Nie mógł jak na razie nic innego jeść, ponieważ mogłoby mu zaszkodzić. Kurcze zrobiło mi się go troszkę żal, nie powinienem był tak wczoraj z niego wyśmiewać. Mam miękkie serce i nie mógł bym tak robić cały czas. Dobra już nie będę się z niego śmiać, ale nasze relacje nie będą już takie jak kiedyś, nie wiem czy jeszcze kiedyś z nim normalnie porozmawiam. Czas pokaże... Ale nie zamierzam mu tak łatwo tego wybaczać. Usiadłem koło Minho, naprzeciw JongHyun'a który próbował przełknąć kanapkę i co chwila na mnie zerkał smutnym wzrokiem, " A może mu wybaczyć" takie myśli chodziły mi ciągle po głowie, ale jak na razie nie zamierzałem tego robić, bo muszę mieć pewność że taka sytuacja się więcej nie powtórzy i żeby SuJu przestała bać się tu przychodzić i mogła swobodnie z nami rozmawiać. A własnie ciekawe co u niej, będę musiał się tego dowiedzieć, po śniadaniu do niej zadzwonię - postanowiłem i zacząłem zajadać się moimi płatkami.



Wiem, porażka... chyba mój najgorszy rozdział... i jeszcze taki krótki... 
Przepraszam was bardzo za niego
Następny będzie lepszy (mam nadzieję)
Obserwatorów - 18
Wyświetleń bloga - 3380 
Dziękuję ^^






  Rozdział przeczytany

 =

  Komentarz zostawiony
                       Pliss
         

10 komentarzy:

  1. Fajny rozdział.
    Czekam na c.d.
    ( nie mam o czy pisać. opadam z sił i ledwo doszłam do domu, przepraszam ... )
    I wcale nie jest najgorszy

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję ^^
    Nie przepraszaj, nie masz za co :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Omg! Omg! Omg!
    HAHAHAHA!
    Moja reakcja jest taka jak TaeMin'a.
    Nawet identyczna. xD
    Przepraszam, ale nie mogłam się powstrzymać.
    Wykorzystałaś zwykłe zdjęcie Bling Bling ze spuszczoną głową do zrobienia grypy żołądkowej :D :D :D :D

    Nie jest najgorszy! Jest najzabawniejszy ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. Haha dzięki xD
    Ahh ten TaeMin <33 hehe
    No jakoś nie umiałam znaleźć dobrego zdjęcia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D Rozumem rozumiem xD

      Jak będziesz potrzebowała pomocy przy rozdziale, lub w czymkolwiek - pisz.
      Jeśli nie chcesz przez komentarze... Pisz na e-mail : dssi@wp.pl

      Powodzenia i weny życzę! ;D

      ~ Hwaiting ! :p ~

      Usuń
  5. Dzięki jak będę miała jakiś problem to na pewno skorzystam ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem twoim nowym, kolejnym czytelnikiem.
    I będę z tobą do końca.
    To jest mój ulubiony blog.
    Pamiętnik Tae - świetny pomysł.
    To słodkie jak Lee troszczy się o swoją dziewczynę.
    Jeszcze jak to pięknie jest ujmowane w słowa.

    * Dziękuję, że piszesz i że są tak genialni ludzie na tym świecie jak ty.
    * Bardzo potrzebuję opinii zawodowca.
    Chcesz być kolejnym czytelnikiem mojego bloga?
    Zaczynam, a ty będziesz od jego powstania.
    Na razie są zakładki : "Bohaterowie" i "Prolog".
    Jak chcesz, zajrzyj.

    http://my-korean-story.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Akemisan - genialna dziewczyna.
    To opowiadanie jest takie fajniutkie <3
    Będę stałym czytelnikiem ^^ :)

    ~` może zechciałabyś zajrzeć na mojego bloga? Dopiero się rozkręcam i potrzebuje opinii innych autorem, a Ty zdajesz się być dobrą ^^ .

    http://rubber-sweets.blogspot.com/ - jak będziesz miała czas i chęci to wpadaj (:

    Hwaiting~

    OdpowiedzUsuń
  8. Jejku dziękuje *_*
    Nawet nie wiecie jaką mi radość sprawiacie tymi słowami ^^
    Wzruszyłam się <33
    Jeszcze dzisiaj spróbuję dodać nowy rozdział, a na blogi już wchodzę :D ^^

    OdpowiedzUsuń