kolor czerwony - narracja Key
Siedziałem na szpitalnym łóżku, a myślami byłem zupełnie gdzie indziej, właściwie to już od dłuższego czasu. Byłem sam. Dzisiaj rano dostałem SMS od Minho, że przyjadą do mnie później, gdyż mają jakąś sprawę do załatwienia w studiu. Prawdopodobnie jeszcze wczoraj zjawił się Key z ubraniami tak jak napisał na karteczce, ale nie wiedziałem kiedy to nastąpiło, ponieważ już spałem.
Westchnąłem ciężko, wstałem i chwiejnych krokiem udałem się do łazienki. Załatwiłem swoją potrzebę, po czym spojrzałem w małe lustro wiszące na ścianie. Byłem blady jak trup, a moje oczy podkrążone i zaczerwienione od łez. Przeczesałem ręką zmierzwione włosy i z powrotem poszedłem do łóżka. Cholernie mi się nudziło, nie miałem nic do roboty aż do odwiedzin chłopaków. Bawiłem się swoimi palcami, gdy nagle rozbrzmiało pukanie do drzwi. Po chwili do pokoju weszła ze smutnym uśmiechem Yoko. Wyprostowałem się i spojrzałem w jej stronę. Usiadła na krześle obok łóżka, po chwili zapytała.
- Jak się czujesz? - była wyraźnie smutna.
- Czuje się dobrze - westchnąłem - co się stało? -zapytałem przyglądając się jej.
- Mam problem... SuJu kazała mi się wynosić z jej mieszkania i nie wiem gdzie się podziać... chciałam znaleźć jakieś małe mieszkanko, ale mnie nie stać.. - kilka łez spłynęło jej po policzkach
- Mogłabyś zamieszkać u nas - powiedziałem bez zastanowienia - przynajmniej dopóki nie znajdziesz czegoś - dodałem widząc zaskoczenie w jej oczach.
- No nie wiem.. Ja.. Nie powinnam, nie chce się wam narzucać. Dam sobie radę.
- Ale nie będziesz się nam narzucać. Będzie fajnie, na pewno chłopaki będą tego
samego zdania, a zwłaszcza Key. - od razu się rozpromieniła.
- Nie wiem... poczekajmy na nich i obgadamy to wspólnie. - powiedziała, posłałem jej szeroki uśmiech.
SuJu na prawdę się zmieniła. Jak mogła wyrzucić przyjaciółkę z mieszkania? Wiem, myślała że z nią ją zdradziłem, ale myślałem że to już sobie wyjaśniły...
Czy to wina Mir, że się tak zmieniła? A może już taka była, tylko skrywała swoje prawdziwe oblicze pod maską kochającej, miłej i zawsze uśmiechniętej Su? Tego się już raczej nie dowiem.. i nie wiem czy chce się dowiedzieć. Może powinienem o niej zapomnieć? Ale jak? J-ja.. nie potrafię. Łzy napłynęły mi do oczu. Szybko je starłem i spojrzałem na Yoko, które bacznie mnie obserwowała. Uśmiechnąłem się do niej. Siedzieliśmy i rozmawialiśmy na różne tematy.
Po kilku godzinach chłopaki pojawili się w pomieszczeniu. Na końcu wszedł Key z dwoma kartonikami mleka bananowego. Moje oczy zabłysły na ten widok. Podał mi je i spojrzał na Yo. Przez chwilę patrzyli sobie oczy, lecz ona się zarumieniła i spuściła wzrok.
Wyjaśniliśmy, a tak właściwie to ja wyjaśniłem im sprawę z mieszkaniem, ponieważ Yoko strasznie się gubiła i nie potrafiła wypowiedzieć ani jednego sensownego zdania. Tak jak się spodziewałem nie mięli nic przeciwko żeby z nami zamieszkała. Po chwili w pokoju pojawił się lekarz z dobrą dla mnie wiadomością. Oznajmił, że jeśli zrobią mi teraz kilka badań będę mógł wrócić do domu jeszcze dzisiaj. Zabrali mnie na badania, a w tym czasie reszta spakowała moje rzeczy.
Powiedziano mi na wyjściu, że mam się nie przemęczać oraz się nie stresować, ponieważ jestem jeszcze osłabiony i kazali mi dużo odpoczywać Wyszliśmy ze szpitala i wsiedliśmy do auta, pojechaliśmy jeszcze od domu SuJu po rzeczy YoKo, postanowiłem nie wychodzić z samochodu, bo jeszcze by się zaczęła ze mną kłócić. Uznaliśmy że najlepiej będzie jeśli Onew i JongHyun pójdą po jej rzeczy.
Po chwili pojawili się z powrotem, wsiedli do auta i skierowaliśmy się w stronę domu. Minho pomógł mi wysiąść, zaprowadził mnie do salonu i posadził na kanapie.
Byłem taki szczęśliwy. Jak tylko się dowiedziałem że Yoko ma z nami trochę pomieszkać myślałem, że zacznę skakać ze szczęścia.
Po chwili cała nasza szóstka zebrała się w salonie, trzeba było obgadać wszystkie sprawy i najważniejsze gdzie będzie spała. Od razu zdeklarowałem się, że odstąpię jej swój pokój, przecież nie dam jej spać na kanapie. Sprzeczała się ze mną, ale w końcu po długich namowach ustąpiła.
Zaprowadziłem ją do swojego pokoju i pomogłem się jej rozpakować. Po kilkunastu minutach poszliśmy na kolację. Chłopaki zachowywali się tak jak zwykle, Onew opowiadał jakieś kawały, którymi każdego doprowadzał do bólu brzucha, JongHyun podśpiewywał sobie jakieś piosenki, a ja i pan charyzmatyczny kłóciliśmy się kto ma zjeść ostatniego tosta. W końcu Chicken zainterweniował i sam go zjadł wywołując bulwers na naszych twarzach. Tylko Taemin był jakiś przygnębiony, choć próbował udawać że wszystko jest OK. Nie wychodziło mu to, on nie jest najlepszy w ukrywaniu emocji. Spodziewałem się o co chodzi więc postanowiłem o nic go nie pytać. Pomogłem Onew w zmywaniu po kolacji i rzuciłem się na kanapę, na której będę spał przez najbliższy czas. Nie była zbyt wygodna ale czego się nie robi dla kobiety? Przykryłem się kołdrą i po jakimś czasie zasnąłem.
Masakra...
Ten rozdział nie należy do najlepszych, nie wyszedł mi za bardzo, ale jakoś nie miałam weny.
Nie jest też zbyt długi za co bardzo przepraszam.
No nic, opiszcie wasze opinie w komentarzach.
Wyświetleń - 6167
Obserwatorów - 29 (jeszcze wczoraj było 30 -,- co się stało?)
Dziękuję ^^
Rozdział przeczytany
=
Komentarz zostawiony
Pliss
KRÓTKI ! Podoba mi się i tak ^^
OdpowiedzUsuńNie jest wcale zły ! Przy każdym rozdziale to mówisz, a nie masz racji !
Czekam na dalsze części, bo coś mnie zżera. Co z tą SuJu? Postradała zmysły czy jak ?
Hwaiting ~ !
PS Nie wiem czy widziałaś jest już prolog do MDW2
Dziękuję ^^
UsuńWiem, że krótki i przepraszam..
Wiem, że to mówię, no ale cóż... Taka samokrytyka xD
Ciesze się że Ci się podoba ^^
A cóż Cię tak zżera?
No jak widać nasz Mir'uś taki przekonujący, że postradała.
Dzięki, że mnie powiadomiłaś ^^
Już wchodzę!!
Przestań tu farmazony opowiadać bo cię trzepne!
OdpowiedzUsuńJest wspaniały; 3
więcej wiary: )
Dziękuję na prawdę ^^
OdpowiedzUsuńDobrze zacznę w siebie wierzyć ^^
Wow, YoKo to naprawdę ma szczęście i nieszczęście w jednym.
OdpowiedzUsuńNajpierw SuJu ją wyrzuca (w kim ten TaeMin się zakochał?!)
Potem znajduje schron w domu SHINee.
Już sama sobie dodałam, że będzie z tego jakaś wielka awantura w mediach ! : /
Czekam na ciąg dalszy <33 Na pewno będę stałym czytelnikiem! ^^
Ja także prowadzę bloga. Właściwie to z TaeMin'em i nijaką Aurelią.
http://ill-be-waiting.blogspot.com/ <-- jak będziesz chciała to zajrzyj :)
Dziękuję ^^
OdpowiedzUsuńWiem ma szczęście :D
No cóż nasz Mir'uś ją trochę zmienił, no ale wiesz jak się jest zakochanym to nie dostrzega się wad tamtej połówki ;p
Cieszę się że Ci się podoba i, że będziesz stałą czytelniczką ^^
Na bloga oczywiście zajrzę ^^
Świetne :D
OdpowiedzUsuńJestem nową blogerką i prowadzę wywiady z innymi blogerkami :)
Może jesteś chętna? Wszystko Ci wyjaśnię później :) Znalazłam Cię u Kang Mi xD
To moja strona.Koniecznie zajrzyj do zakładki zgłoszenia. Wszystko jest w "remącie" ale wywiady normalnie prowadzę :) Zapraszam ^^
Hwaiting!
~Juui San ♥
Mój blog : http://blog-to-moje-zycie.blogspot.co.uk/
Pisz też na email'a Juu.San@wp.pl
Dziękuję ^^
OdpowiedzUsuńOczywiście że jestem chętna i zajrzę na bloga <3
Jasne tylko ja mam coś zepsutego w moim email i nie da się wysyłać wiadomości i ich otrzymywać więc nie wiem jak mogę się z Tobą skontaktować ^^
Przeczytałam, przeczytałam, a więc wedle swojej grzeczności i poszanowania dla pracy włożonej przez autorkę w napisanie tego rozdziału, zostawiam należyty komentarz oraz z góry dziękuję za chwilę uwagi. ^.^
OdpowiedzUsuńNie czytałam poprzednich rozdziałów, ale już mogę śmiało stwierdzić, że Taemin, biedaczek, ma nieźle pod górkę w swoim życiu, eh. Mam nadzieję, że jakoś ułoży mu się z Suju (kojarzy mi się ze skrótem do Super Junior, hahaha, chyba, że to było zamierzone), która, notabene, nie gra "fair play" wobec osób, na których jej zależy. Z kolei to, co zrobił Key (słodziak <3) to naprawdę bardzo eleganckie i dobrze o nim świadczy - odstąpienie łóżka na rzecz kobiety to chyba dość rzadka sytuacja w Korei, prawda? Słyszałam różne rzeczy na temat traktowania kobiet, ale chyba oni akurat tacy nie są, haha. (;
Rozdział mi się podobał. Oby sprawa szybko się wyjaśniła.
Masz dryg do pisania - jakbyś zainwestowała w większe rozbudowywanie sytuacji opisami oraz bardziej szczegółowymi dialogami, to już w ogóle byłoby cudnie.
/ orchardofhearts.blogspot.com
Tacos rule,
Dziękuję ^^
UsuńTak wiem Tae ma pod górkę i jest mu ciężko, ale ma szczęście, że ma takich wspaniałych przyjaciół, którzy mu pomagają.
Mi też się kojarzy jej imię z Super Junior :D to nie było zamierzone, dopiero później się skapnęłam xD
Tak też uważam, że Key wspaniale postąpił. "Czego się nie robi dla kobiety?"
Na prawdę mu zależy na Yoko ^^
Cieszę się, że się podobał ^^
Dziękuję i postaram się dodawać więcej opisów i szczegółowych dialogów. Jak dodawałam niegdyś więcej dialogów kilku osobą to nie pasowało, no a;e staram się aby było jak najlepiej ^^
Na bloga zajrzę z przyjemnością ^^
Oh świetne! Biedny Taeś TT No ale cóż to wszytsko sprawa Mir'a! Nie lubię go od kąd poznałam MBLAQ -,- no ale cóż...
OdpowiedzUsuńWszystko świetne!
Czekam niecierpliwie na rozdział kolejny
Hwaiting!
Dziękuję ^^
OdpowiedzUsuńWiem wszystko prze Mir'a, on pokomplikował całą sprawę...
Ja tam jeśli chodzi o jego osobę poza opowiadaniem to nic do niego nie mam. To ty mówiłaś, że znielubiłaś go przez Hello Baby?
Nie oglądałam więc nie wiem jaki on tam jest, jak tylko obejrzę to ocenię.
Cieszę się, że Ci się podoba ^^
Hwaiting Kang Mi!!
Hej Akemisan :) Mam nowego bloga ;) Wadniesz?
OdpowiedzUsuńhttp://life-is-not-fairy-tale.blogspot.co.uk/
Z góry dzięki
Mir -,- No ale to moje zdanie ;) Jeżeli ktoś go lubi to nie mogę przecierz go za to wyzywać tylko wspierać ;)
Tak, to ja xD Hello Baby mi pokazało jego prawdziwe strony oraz ciekaawostki o nim typu "Lubi sprawiać że ludzie wąchają jego bąki" -,-
Okey czekam na raport :P
Hwaiting Akemisan ♥
Dziękuję ^^
OdpowiedzUsuńTak na bloga wpadnę i zaobserwuję <3
Muszę w końcu obejrzeć Hello Baby z MBLAQ. Ciekawostki czytałam właśnie...