Przepraszam was bardzo!!
Nie chcący mi się dodał nieskończony rozdział, z winy mojego brata...
Dokończę go teraz...
Przepraszam
( zjedź najpierw niżej, tam jest początek rozdziału)
- Emm Yoko... mam pytanie, c-czy.. czy ja Ci się podobam? - zapytałem i spuściłem wzrok. Przez krótką chwilę milczała, bałem się, że zaprzeczy, a łzy napłynęły mi do oczu.
- Key, ja.. chciałam zapytać Cię o to już dawno, ale nie miałam odwagi. Tak bardzo mi się podobasz, a.. czy ja Ci się podobam - zapytała przygryzając wargę.
Nic nie powiedziałem, tylko nachyliłem się nad jej twarzą i delikatnie musnąłem jej wargi, po chwili odsunąłem się, a ona się zarumieniła.
Siedzieliśmy w ciszy patrząc sobie w oczy, mimowolnie się uśmiechałem i nie mogłem przestać. Byłem taki szczęśliwy, moja miłość jednak jest odwzajemniona. Ciekawe kiedy bym się o tym dowiedział, jakbym jej o to nie zapytał. Może ona zrobiła by pierwszy krok? Ale nie warto sobie teraz tym zaprzątać głowy, ważne, że jesteśmy tutaj razem i nic nie może już tego zmienić.
Siedzieliśmy tam bardzo długo, zrobiło się ciemno i dosyć chłodno, w końcu to dopiero marzec. Zauważyłem, że Yoko drży z zimna, nie zastanawiałem się, tylko szybko zdjąłem swoja kurtkę i zarzuciłem ją na jej chude ramiona. Zanów się zarumieniła, wyglądała tak uroczo i bezbronnie.
Już chyba nic nie może zepsuć mego szczęścia i jak jeszcze pomyślę, że ona mieszka z nami, że mogę ją widzieć codziennie, przytulić się, pocałować jej malinowe usta, to aż robi mi się gorąco.
Było po 19 więc postanowiliśmy już wracać, w drzwiach napotkaliśmy wkurzonego Onew, który wydzierał się na mnie czemu nie odbieram telefonu. Dopiero teraz na niego spojrzałem i zobaczyłem 11 nieodebranych połączeń od Chickena. Uśmiechnąłem się do niego przyjaźnie i poszedłem do kuchni zrobić jakieś przekąski dla mnie i mojej dziewczyny. Chyba mogę ją już tak nazywać, nie? - pomyślałem i zacząłem przygotowywać jakieś kanapki.
Po chwili usiałem koło niej na kanapie i zaczęliśmy oglądać razem jakiś film.
Jak patrzałem na Key i Yoko, jak dobrze się dogadywali i w ogóle, to robiło mi sie smutno, wcześniej ja tak miałem z SuJu, a teraz? Znienawidziła mnie i to nawet nie z mojej winy. Dobra mam dość, jutro do niej pójdę i nie dam siebie wyrzucić z domu do puki z nią tego nie wyjaśnię. Tylko mam nadzieję, że wtedy nie będzie przy niej tego gnojka. Uśmiechnąłem się sam do siebie i zacząłem odrabić pracę domową na poniedziałek, na uczelni nie mógłbym z nią spokojnie pogadać, gdyż on cały czas się koło niej plącze.
Po wykonanej czynności strasznie mi się nudziło, zszedłem na dół z zamiarem obejrzenia jakiegoś filmu, ale spostrzegłem tam naszą zakochaną parkę, więc nie chciałem im przeszkadzać, zapukałem do pokoju Minho, który po chwili się otworzył. Wszedłem do niego zadowolony i usiadłem na łóżku bruneta. Dosyć długo gadaliśmy, sam nie wiem o czym. Poczułem się śpiący więc pożegnałem się z przyjacielem i skierowałem się do swojego pokoju. Wyjąłem z szafy dresowe spodnie i luźną koszulkę. Przebrałem się w wybrane ciuchy i położyłem się na miękkim łóżku, przykrywając kołdrą. Nie musiałem długo czekać, od razu zasnąłem.
Wstałem dosyć wcześnie, co było do mnie nie podobne jeśli chodzi o weekend. Wziąłem orzeźwiający prysznic i zszedłem na dół, oczywiście po kuchni krzątała się zadowolona Yoko. Ehh jak my sobie bez niej dawaliśmy radę - zaśmiałem się pod nosem na tą myśl i postanowiłem jej pomóc.
Po śniadaniu od razu wyszedłem z domu, nikomu nie mówiąc gdzie idę. Tak jak planowałem skierowałem się do domu SuJu. Byłem na miejscu po 20 minutach. Już miałem podchodzić do drzwi, ale usłyszałem, że się otwierają. Nie wiedzieć czemu przestraszyłem się i schowałem za drzewem. Zobaczyłem zadowolonego Mir. Miałem szczęście, że mnie nie zobaczył. Jak tylko zniknął z mojego pola widzenia nie pewnie podszedłem do drzwi i lekko w nie zapukałem, po chwili otworzyły się i stanęła w nim moja ex...
I to będzie na tyle, przepraszam jeszcze raz, że rozdział dodaję w dwóch częściach...
Mam nadzieję, że jakoś to przeżyjecie xD
Podobał się?
Aha mam nową informację, nie wiem ile jeszcze rozdziałów zajmie mi to opowiadanie, ale mam już pomysł na kolejne. Bardzo się przyzwyczaiłam do pisania jako Taemin, więc tamto opowiadanie, też będzie głównie jego narracją.
Pasuje wam coś takiego? Czy wolelibyście, żebym pisała jako dziewczyna..? Mi osobiście pasowałoby jako Taemin, a może chcecie innego człona zespołu?
Piszcie w komentarzach wasze propozycję, ja się dostosuję.
No, ale to tylko taka informacja ^^
Jak na razie zajmę się jeszcze Love & Scary.
PS. jak coś to mogłabym dodać prolog do nowego opowiadania, ale jeszcze nie wiem kiedy ^^
To by było na tyle ^^
Dziękuję za wasze komentarze i pozdrawiam ;*